poniedziałek, 1 marca 2021

Koniec lutego - koniec sezonu. Wiele austriackich resortów zakończyło pracę tej zimy

Od dłuższego czasu mówiło się, że dla wielu austriackich ośrodków, ostatni dzień lutego będzie również ostatnim dniem pracy w tym sezonie. Tak się też stało. Lista stacji, które zdecydowały się na taki krok jest całkiem długa, chociaż przeważnie znajdują się na niej niewielkie, nieco mniej znane resorty. Nie jest to jednak regułą.

Ośrodek narciarski Buchensteinwand - Pillersee
foto: www.facebook.com/PillerseeTal


TO JUŻ JEST KONIEC

Słaba frekwencja, brak perspektyw na poprawę sytuacji, typowo wiosenna pogoda a w niektórych przypadkach również spore inwestycje na horyzoncie. To wszystko sprawiło, że wiele ośrodków postanowiło nie ciągnąć dłużej tego fatalnego sezonu. W kilkudziesięciu miejscach 28 dzień lutego oznaczał ostatni dzień pracy i dzisiaj wyciągi już nie ruszyły. Styryjski ośrodek Kreischberg taką decyzję podjął już kilka tygodni temu, jednak tam ze względu na budowę nowej gondoli, zadecydowały przede wszystkim kwestie ekonomiczne. Najczęściej przytaczanym argumentem był jednak brak sensu uruchamiania wyciągów dla garstki narciarzy, których zresztą z tygodnia na tydzień, systematycznie ubywa. Dzisiaj nie ruszyły więc już wyciągi chociażby w położonym w Vorarlbergu ośrodku Diedamskopf - Schoppernau czy tyrolskich resortach Buchensteinwand - Pillersee, Füssener Jöchle – Grän i Karwendel Bergbahnen. Na liście znajduje się zdecydowanie więcej pozycji, jednak w dużej mierze są to niewielkie stacje, których nazwy przeciętnemu narciarzowi mówią niewiele, żeby nie powiedzieć, że nic.

Ośrodek narciarski Diedamskopf
foto: www.facebook.com/Diedamskopf


NA PEWNO NIE ZACZNĄ

Bardzo długa robi się lista resortów, które nie zdążył w tym sezonie przepracować ani jednego dnia, za to poinformowały oficjalnie, że w tym sezonie wyciągi już nie zostaną uruchomione. Dotyczy to zwłaszcza stacji niemieckich, francuskich i włoskich, chociaż austriackie przykłady również się znajdują. Mowa przede wszystkim o tych ośrodkach, które wstrzymywały się z rozpoczęciem sezonu, czekając na turystów. Chodzi chociażby o Weißsee Gletscherwelt – Uttendorf, Innerkrems (ten resort pracował tylko kilka dni), Kelchsau czy Kleinwalsertal. Po niekończących się opóźnieniach narciarskiej inauguracji, jedyną słuszną decyzję podjęły pierwsze włoskie ośrodki. Już wiadomo, że na szusowanie w Alta Badii, Pfelders, Gitschberg - Jochtal, Carezza Ski czy Rittner Hornie, trzeba będzie poczekać do kolejnej zimy. Również we Francji pojawiają się kolejne informacji o oficjalnych anulowaniu sezonu w niektórych stacjach. Chodzi przede wszystkim o Les Karellis, Superdevoluy, La Joue du Loup oraz sporej liczbie resortów położonych w Pirenejach. To jednak dopiero początek, bo kolejnych tego typu informacji należy spodziewać się w kolejnych dniach.

Ośrodek narciarski Weißsee Gletscherwelt
foto: www.facebook.com/weissee.gletscherwelt


CO DALEJ?

W najwyżej położonych europejskich resortach zaczyna się w tym momencie nerwowe oczekiwanie na kolejne regulacje prawne. Najważniejsze pytanie brzmi, czy na wiosnę będzie można przyjmować turystów? Oczywiście najbardziej zainteresowane są te stacje, które dysponują trasami poprowadzonymi na lodowcach. W Austrii z tygodnia na tydzień to pytanie zadawane jest coraz głośniej. W nadziei na to, że będzie to możliwe, tej zimy lodowcowe ośrodki znacznie zredukowały swoją ofertę. Pitztal, Kaunertal i Dachstein zamknięte są od miesięcy, W Solden sezon co prawda trwał, jednak niedostępne dla narciarzy były trasy na lodowcach Rettenbach i Tiefenbach. Z kolei na Stubaiu, Kitzsteinhornie i Hintertuxie liczbę przygotowanych nartostrad znacząco zredukowano. Nadzieją na zmniejszenie strat ma być właśnie wiosna, jednak wciąż nie wiadomo jak miałaby ona wyglądać. Z podobnymi dylematami borykają się ośrodki francuskie i włoskie. W Italii nie wygląda to wszystko zbyt optymistycznie, doniesień z Francji, w tym temacie praktycznie nie ma. Wiadomo, że niektóre stacje bardzo na to liczą i w przypadku dobrych warunków śniegowych i zgody władz, mają zamiar pracować, chociażby nawet do czerwca.

Na lodowcu Stubai ilość otwartych tras jest symboliczna
foto: www.facebook.com/schifahren.stubaiergletscher

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz