Egzotyczne kierunki narciarskie w Europie cz.2

Była Bośnia i Hercegowina, Grecja, Szkocja, Islandia i Chorwacja. Dziś pora na drugą część przeglądu "egzotycznych" kierunków narciarskich w Europie. Gdzie można się wybrać chcąc zaznać kameralnej atmosfery, oddalając się nieco od utartych szlaków? O tym poniżej.

Serbski ośrodek narciarski Kopaonik

foto: www.facebook.com/infokop.net

OŚRODEK NARCIARSKI MALBUN (LIECHTENSTEIN)

Wydawać by się mogło, że Liechtenstein to typowo narciarski kraj. Chociaż malutki, to położony idealnie, w sercu Alp, między Austrią i Szwajcarią. Tymczasem w Liechtensteinie istnieje tylko jeden ośrodek narciarski! Nazywa się Malbun i położony jest na wschodzie kraju. Jest to jednak bardzo przyjemne miejsce. Narciarze i snowboardziści mogą korzystać z 23 kilometrów tras (głównie niebieskich) oraz 7 wyciągów, w tym trzech nowoczesnych, wyprzęganych krzeseł, które obsługują prawie wszystkie nartostrady resortu. Cena jednodniowego karnetu jest zbliżona do innych alpejskich resortów i wynosi w przeliczeniu 44 euro.

Ośrodek narciarski Malbun - jedyny w Liechtensteinie

foto: www.facebook.com/Bergbahnen-Malbun

OŚRODEK NARCIARSKI SINAIA (RUMUNIA)

To co w narciarskiej Rumunii najlepsze skoncentrowane jest wokół miasta Brasov. Blisko jego centrum funkcjonuje ośrodek Poiana Brasov, z 20 kilometrami tras i 11 niezłymi wyciągami. Nieco dalej na południe znajduje się resort Sinaia (w pobliżu miasta o tej samej nazwie), uznawany za najlepszy w kraju. Dysponuje on 22 kilometrami nartostrad, to najwięcej w całej Rumunii. Sinaia to także 9 wyciągów - 4 gondole, 3 krzesła, w tym dwa wyprzęgane. Co ważne w planie są kolejne inwestycje, które mają być przeprowadzone już niedługo. Cena jednodniowego karnetu kosztuje w przeliczeniu 30 euro, o jedno euro więcej trzeba zapłacić we wspomnianym wcześniej ośrodku Poiana Brasov.

Rumuński ośrodek narciarski Sinaia

foto: www.facebook.com/telegondolasinaia

OŚRODEK NARCIARSKI KOPAONIK (SERBIA)

Zdecydowanie największy i najważniejszy resort Serbii, położony na południu kraju, w pobliżu granicy z Kosowem. To aż 55 kilometrów tras narciarskich, większość z nich stanowią przyjemne odcinki niebieskie. Jest to ośrodek nowoczesny, Serbowie zainwestowali w niego spore pieniądze ale warto było. Cały region obsługują 24 wyciągi, 13 z nich to krzesła a 7 jest wyprzęganych. W resorcie jest kilka tras z homologacją FIS-u, nie brakuje miejsc z łatwym dostępem do WiFi. To bez wątpienia ciekawy punkt na narciarskiej mapie Europy. Nie jest także drogo, w wysokim sezonie dorosły za jednodniowy karnet zapłaci w przeliczeniu zaledwie 26 euro.

Serbski ośrodek narciarski Kopaonik

foto: www.facebook.com/infokop.net

OŚRODEK NARCIARSKI BUKOVEL (UKRAINA)

Bukovel staje się coraz popularniejszy wśród polskich turystów, jednak wciąż zna go bardzo niewielu. Położony w pobliżu Iwano-Frankowska resort jest oczywiście największym i najlepszym na całej Ukrainie. To przede wszystkim 55 kilometrów nartostrad, w zdecydowanej większości oznaczonych kolorem czerwonym. W Bukovelu postawiono na wyciągi krzesełkowe, jest ich w sumie 15 a krzesła to jedyny rodzaj kolejek, jakie występują w ośrodku. Niestety tylko 4 z nich są wyprzęgane. Jak na Ukrainę to tanio nie jest. Jednodniowy karnet w wysokim sezonie potrafi kosztować w przeliczeniu nawet 47 euro.

Ukraiński ośrodek narciarski Bukovel

foto: www.facebook.com/bukovel

OŚRODEK NARCIARSKI KOLASIN 1450 (CZARNOGÓRA)

Czarnogóra nie jest narciarskim rajem, jednak ośrodek Kolasin 1450 trzeba nazwać przynajmniej przyzwoitym. Na narciarzy i snowboardzistów czeka 14 kilometrów tras, które są dostępne przy pomocy sześciu wyciągów. Najważniejszym środkiem transportu jest sześcioosobowa, wyprzęgana kanapa Vilina Voda, która daje dostęp do ponad połowy nartostrad w resorcie. Warto dodać, że nazwa Kolasin 1450 jest w miarę nowa, wcześniej ośrodek ten znany był pod nazwą Bjelasica. Koszt jednodniowego skipassu wynosi 20 euro.

Czarnogórski ośrodek narciarski Kolasin 1450

foto: www.facebook.com/kolasin1450