Ośrodek narciarski Skiwelt Wilder Kaiser
foto: www.facebook.com/SkiWelt
|
I dopiero w promieniach słońca można było realnie ocenić ile śniegu pojawiło się w ostatnim czasie. Kilkumetrowa warstwa białego puchu robi niesamowite wrażenie, turystów wprawia w zachwyt, wszystkich tych, którzy muszą odśnieżać samochody, domy czy miejsca pracy przysparza o mdłości. W końcu zadowoleni mogli być narciarze bo nie dość, że widoczność była doskonała, to jeszcze nie trzeba było zmagać się ze śnieżycami, wichurami i zamkniętymi trasami. Malutkim problemem wciąż pozostaje przygotowanie nartostrad ponieważ z powodu zbyt dużej ilości śniegu służby za to odpowiedzialne mają problemy z wyrobieniem się na czas, stąd pojawiające się dość szybko muldy. Ale nie ma co narzekać, wkrótce będzie bowiem gorzej.
Ośrodek narciarski Skiwelt Wilder Kaiser
foto: www.facebook.com/SkiWelt
|
Prognozy pogody nie pozostawiają wątpliwości. Opady, które ponownie nawiedziły Tyrol wczoraj wieczorem potrwają przynajmniej do wtorku. W niedzielę i poniedziałek mają być one bardzo intensywne, dodatkowo na początku przyszłego tygodnia powrócić mają wichury, co z pewnością znów skomplikuje życie tak miejscowych jak i turystów. W wielu miejscach ma spaść kolejny metr śniegu, a tam, gdzie opady będą nieco słabsze około 50 centymetrów.
Ośrodek narciarski Skiwelt Wilder Kaiser
foto: www.facebook.com/SkiWelt
|
Mała przerwa w opadach śniegu została natomiast wykorzystana na udrożnienie wielu zamkniętych dróg. Co prawda zagrożenie lawinowe wciąż jest olbrzymie i wiele dróg pozostaje nieprzejezdnych, jednak sytuacja momentalnie stała się nieco lepsza. Do pracy wezwano także helikoptery, które pomagają usuwać nadmiar śniegu z sąsiadujących z trasami narciarskimi drzew.
Ośrodek narciarski Skiwelt Wilder Kaiser
foto: www.facebook.com/SkiWelt
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz