środa, 16 stycznia 2019

Zima zaatakowała także Francję. Dużo śniegu i doskonałe warunki w bardzo wielu resortach

Po Austrii i Niemczech przyszła pora na Szwajcarię i Francję. W ostatnim czasie w tych krajach spadło bardzo dużo śniegu. Warunki nie są tak ekstremalne jak w Tyrolu, Salzburgerlandzie czy Bawarii, dzięki czemu narciarze i snowboardziści mogą cieszyć się z najpiękniejszego oblicza zimy.

Ośrodek narciarski Les Portes du Soleil
foto: Sylvain Cochard


Cztery metry śniegu to we póki co we Francji poziom nieosiągalny, jednak trzeba przyznać, że grubość pokrywy śnieżnej i tak prezentuje się imponująco. Coraz więcej ośrodków melduje przynajmniej 2 metry białego puchu na trasach i z każdym dniem takich resortów przybywa. Najlepszym wynikiem może się obecnie pochwalić stacja Espace San Bernardo, położona na pograniczu francusko-włoskim. W okolicach La Rosiere leży w tej chwili około 260 centymetrów śniegu. Niewiele gorszymi wartościami mogą pochwalić się w Bonneval sur Arc (220 cm), Les Arcs (210 cm), Sainte-Foy-Tarentaise (210 cm), Tignes / Val d'Isere (205 cm) czy Le Grand Massif (200 cm). Większość znanych resortów melduje przynajmniej 1,5 metra śniegu na trasach.


Ośrodek narciarski Les 3 Vallees
foto: www.facebook.com/valthorens.resort

Śnieżna pogoda cieszy narciarzy i snowboardzistów, jednak w ostatnich dniach wiele resortów miało problemy z przygotowaniem tras, co spowodowało, że niektóre odcinki musiały zostać czasowo zamknięte. Wczoraj najwięcej nartostrad udostępniły ośrodki Les 3 Vallees i Les Portes du Soleil - po 542 kilometry. Są to dwa największe resorty świata, więc ich dominacja w tym rankingu nie może dziwić, warto przy okazji zaznaczyć, że udostępniono zdecydowaną większość znajdujących się tam tras. Dużo większe problemy mieli w regionie Paradiski, w La Plagne przygotowano 165 z 225 kilometrów (czyli całkiem przyzwoicie), jednak już  w Les Arcs zameldowano otwarcie jedynie 92 z 200 kilometrów nartostrad. Przy tak wielkich stacjach i tak nie można jednak narzekać. Z kolei w Tignes / Val d'Isere udało się otworzyć jedynie 118 z 300 kilometrów tras.

Ośrodek narciarski Tignes / Val d'Isere
foto: www.facebook.com/valdisere

O ile we francuskich Alpach na zimę nie można narzekać, o tyle w Pirenejach jest znacznie gorzej. Największy resort w tym regionie - Grand Tourmalet / Pic du Midi otworzył zaledwie 55 ze 100 kilometrów swoich nartostrad a leży na nich tylko 15 centymetrów śniegu. W Ax 3 Domaines czynnych jest jedynie 37 kilometrów tras w Les Angles 30 kilometrów. Największą ilością białego puchu mogą się pochwalić w Porte Puymorens, tam spotkać można 70 centymetrów śniegu, jednak w porównaniu z Alpami są to wyniki bardzo przeciętne.

W ośrodku narciarskim Grand Tourmalet śniegu jak na lekarstwo
foto: www.facebook.com/grandtourmalet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz