sobota, 24 listopada 2018

Stolica Alp - ośrodki narciarskie Innsbrucku

Austriacki Innsbruck nazywany jest często stolicą Alp. Miasto nad Innem, liczące ponad 132 tysiące mieszkańców, urzeka architekturą, klimatem i widokami. To także mekka miłośników sportów zimowych. Słynna Bergisel to jedna z aren Turnieju Czterech Skoczni a wkoło roi się od większych i mniejszych ośrodków narciarskich. Oto te najchętniej odwiedzane przez mieszkańców Innsbrucku.

Innsbruck
foto: www.facebook.com/Innsbruck


Kühtai

Ośrodek położony 35 kilometrów od Innsbrucku to typowy narciarski kurort. Wioska składa się prawie wyłącznie z hoteli i apartamentów, choć jej rozmiary są bardzo niewielkie. Kühtai prawie zawsze zapewnia doskonałe warunki narciarskie, głównie z powodu wysokości bo miasteczko ulokowane jest 1938 m.n.p.m. a trasy sięgają 2520 m.n.p.m. Jest tam 41 kilometrów nartostrad - 6 km niebieskich, 26,2 km czerwonych i 8,8 km czarnych. Obsługiwane są one przez 11 nowoczesnych wyciągów, w tym gondolę i pięć krzeseł. Za skipass w wysokim sezonie trzeba zapłacić 40 Euro. Mimo, że Kühtai nie jest położony bezpośrednio przy mieście, jest bardzo popularnym celem weekendowych wyprawa mieszkańców Innsbrucku.

Ośrodek narciarski Kühtai
foto: Roland Schwarz Photography

Axamer Lizum

Ten resort zlokalizowany jest tylko 18 kilometrów od centrum miasta. Swego czasu ośrodek gościł uczestników Igrzysk Olimpijskich a obecnie jest popularnym centrum sportowym. Axamer Lizum proponuje 30 kilometrów nartostrad, w tym 7 km tych oznaczonych kolorem niebieskim, 21 km czerwonym a 2 km czarnym. To jednak także bardzo wiele szlaków do jazdy w kopnym śniegu bo to miejsce wprost uwielbianie przez fanów freeridu. Jest 10 wyciągów - chociażby słynny "pociąg" Olympiabahn i sześć, niestety nieco przestarzałych, krzeseł. Jeździć można aż do wysokości 2340 m.n.p.m. a karnet to wydatek rzędu 39,5 Euro.

Ośrodek narciarski Axamer Lizum
foto: Neil Williman Skiing Human

Patscherkofel

Patscherkofel nazywany jest "domową" górą Innsbrucku. Trudno się dziwić, miejscowość Igls, gdzie znajdują się pierwsze wyciągi, jest oddalona od centrum miasta o zaledwie 10 kilometrów i bez problemu można dostać się tam komunikacją miejską. Resort także pamięta czasy Igrzysk Olimpijskich ale w ostatnich latach przeszedł poważną modernizację, dzięki czemu stał się miejscem bardzo modnym. Patscherkofel proponuje 18 kilometrów nartostrad - 5 km niebieskich, 9 km czerwonych i 4 czarnych. Można je eksplorować przy pomocy 5 wyciągów, by wspomnieć chociażby o gondoli Patscherkofelbahn, która daje dostęp do większości tras. Jednodniowy karnet to koszt 38 Euro.

Ośrodek narciarski Patscherkofel
foto: www.facebook.com/PatscherkofelBetriebsGmbH

Muttereralm

Tylko 8 kilometrów dzieli centrum Innsbrucku od ośrodka Muttereralm a dojazd autobusem zajmuje zaledwie 10 minut. To niewielka, acz bardzo przyjemna stacja narciarska która oferuje 16 kilometrów tras narciarskich. 7 km to odcinki niebieskie, 8 km czerwone a 1 km czarne. Narciarze i snowboardziści mogą korzystać z czterech wyciągów, aż dwa z nich to nowoczesne gondole - Nockspitzbahn i Muttereralmbahn. Aby skorzystać z oferty resortu trzeba wydać 35,5 Euro, tyle właśnie kosztuje jednodniowy skipass w wysokim sezonie.

Ośrodek narciarski Muttereralm
foto: www.facebook.com/muttereralm

Nordkette

To wyjątkowy przypadek bo dolna stacja kolejki na Nordkette zlokalizowana jest w zasadzie w ścisłym centrum miasta, od głównego placu Innsbrucku to zaledwie 1,3 km. Ośrodek bardzo popularny jest ze względu na wspaniałe widoki na samo miasto i otaczające je szczyty. Pod względem narciarskim jest nieco gorzej. To 13,9 kilometra nartostrad (z czego aż 13 km czerwonych) i kilka kilometrów szlaków narciarskich. Na szczyt Nordkette można się dostać przy pomocy kolei linowo-szynowej i dwóch dużych gondoli a na samej górze skorzystać z dwóch krótkich krzesełek. Jak na taką ofertę nie jest tanio - skipass to koszt 34,5 Euro, co jednak rekompensuje widok z wysokości 2256 m.n.p.m.


Ośrodek narciarski Nordkette
foto: www.facebook.com/nordkette

Oczywiście w okolicach Innsbrucku jest wiele innych ośrodków jak Rangger Köpfl czy Seefeld, nie wspominając o tych leżących w pobliżu miasta, jednak oficjalnie należących do innych regionów jak resorty doliny Zillertal, Stubai, Pitztal czy Ötztal. Mieszkańcom miasta można jedynie zazdrościć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz