wtorek, 23 stycznia 2018

Resorty odcięte od świata, najwyższy stopień zagrożenia lawinowego - kolejny atak zimy w Alpach

Po raz kolejny w tym sezonie prognozy pogody sprawdziły się idealnie. Miało sypać bardzo intensywnie i tak też było. Wiele miejscowości w Austrii, Szwajcarii, Włoszech i Francji jest kompletnie zasypanych, niektóre są odcięte od świata. Na szczęście w najbliższych dniach pogoda ma się nieco uspokoić.

Atak zimy we francuskim Val Thorens
foto: www.facebook.com/valthorens.resort


Informacje docierające w ostatnich dniach z poszczególnych ośrodków robią wrażenie - 60 centymetrów świeżego śniegu to standard, 80 centymetrów to nic szczególnego, ponad metr w ciągu 24 godzin to także norma ostatnich dni. Póki co, opady spowodowały wiele problemów, tym największym jest zagrożenie lawinowe. W bardzo wielu miejscach ogłoszono najwyższy jego stopień. Przykładowo w Tyrolu, po raz pierwszy od 1999 roku, wprowadzono piąty, najwyższy stopień zagrożenia lawinowego, obowiązujący na tak rozległym terenie. Objęta jest nim prawie połowa landu, w tym praktycznie cały Górny Tyrol (Tiroler Oberland).

Atak zimy w austriackim Zillertal Arena
foto: www.facebook.com/zillertalarena
Atak zimy na lodowcu Dachstein
foto: www.facebook.com/Dachsteingletscher
Atak zimy na lodowcu Stubai
foto: www.facebook.com/schifahren.stubaiergletscher
Atak zimy w austriackim ośrodku Schlick 2000
foto: www.facebook.com/Schlick.2000.Schizentrum

Zagrożenie lawinowe to jeden z problemów. Innym są kompletnie zasypane drogi. Z tego powodu kilka popularnych resortów zostało kompletnie odciętych od świata, uniemożliwiając turystom zarówno dostanie się do ośrodka, jak i jego opuszczenie. Najgorzej sytuacja wyglądała w Austrii. Popularna dolina Paznaun a wraz z nią ośrodku Ischgl, Kappl, See i Galtür przez długi czas była niedostępne (również w momencie pisania tego artykułu). Podobna sytuacja zaistniała w Arlbergu, odcięte od świata są St.Anton, Lech, Zürs, Warth i Schröcken. Czasowo zamknięto także drogi prowadzące do Kühtai, Hochfügen, Sölden i do lodowców Stubai i Kaunertal. Dotrzeć nie można było także Gargellen w Vorarlbergu. Jednak nie tylko w Austrii były problemy. Nieosiągalne były także szwajcarskie resorty Zermatt i Samnaun oraz włoskie Livigno. Na krótszy lub dłuższy moment zamknięto wiele dróg we francuskich Alpach.

Atak zimy w austriackim Soelden
foto: www.facebook.com/soelden.oetztal
Atak zimy w szwajcarskim Samnaun
foto: www.facebook.com/Samnaun.Engadin

Oczywiście intensywne opady wpłynęły na funkcjonowanie ośrodków narciarskich. Wiele tras zostało zamkniętych a liczne wyciągi zostały unieruchomione. Do niektórych kolejek pracownicy obsługi nie byli w stanie nawet się dostać. Sytuacja ma się unormować w najbliższym czasie. Dzisiaj może jeszcze popadać, choć już dużo słabiej, a potem pogoda powinna się uspokoić. Ma być sporo słońca i dodatnia temperatura.

Atak zimy we francuskim Val Thorens
foto: www.facebook.com/valthorens.resort
Atak zimy we francuskim Courchevel
foto: www.facebook.com/courchevel
Atak zimy we francuskim Val Thorens
foto: www.facebook.com/valthorens.resort
Atak zimy we francuskim Courchevel
foto: www.facebook.com/courchevel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz