Sella Ronda - okolice Arabby
foto: www.facebook.com/arabbadolomites
|
SELLA RONDA (Włochy)
Chyba najbardziej znana narciarska pętla świata, której narciarzom i snowboardzistom jeżdżącym w Dolomity nie trzeba przedstawiać. Wytyczona wokół imponującego masywu Sella przebiega przez aż cztery regiony narciarskie - Arabba-Marmolada, Val di Fassa, Val Gardena i Alta Badia. Sella Ronda zachwyca widokami, jest doskonale oznakowana i można ją pokonywać w dwóch kierunkach (oznaczonych kolorami pomarańczowym i zielonym). Na upartego obie wersje można pokonać w ciągu jednego dnia, trzeba jednak szybko jeździć, robić mało przerw i zarezerwować sobie na to przynajmniej 6 godzin. Do pokonania są aż 52 kilometry i 2800 metrów różnicy wzniesień.
Sella Ronda - okolice Val Gardeny
foto: www.facebook.com/VGardena
|
RUN OF FAME (Austria)
To z kolei propozycja z resortu Ski Arlberg. Pętla utworzona została bardzo niedawno, po raz pierwszy można jej było wypróbować w sezonie 2016/2017, tuż po połączeniu ośrodków St.Anton am Arlberg z Lech-Zuers-Warth-Schroecken. Powstała by ułatwić turystom poruszanie się po tym potężnym regionie. Została ona poświęcona narciarskim pionierom z Arlbergu Johannowi Mullerowi i Hannesowi Schneiderowi a także gwiazdom sportu Karlowi Schranzowi i Mario Mattowi. Runda jest bardzo długa, do pokonania jest aż 65 kilometrów i 18.000 metrów różnicy wzniesień. Na jej pokonanie potrzeba od 5 do 7 godzin.
Run of fame w ośrodku narciarski Ski Arlberg
foto: www.facebook.com/lechzuers
|
GIRO DELLE CIME (Włochy)
Piękna pętla narciarska we włoskim regionie Tre Cime Dolomiti, z kapitalnymi widokami na wyjątkowy szczyt Tre Cime di Lavaredo. W sumie do pokonania są 34 kilometry nartostrad i 5.600 metrów różnicy wzniesień. Pętla ma jednak jedną poważną wadę. W czasie jej pokonywania trzeba skorzystać ze skibussa, ponieważ nie wszystkie odcinki są połączone trasami i wyciągami. Ma się to zmienić w ciągu kilku lat, ponieważ planowana jest budowa brakujących kolejek i nartostrad. Wtedy będzie to runda wręcz idealna.
Giro delle Cime w regionie Tre Cime Dolomiti
foto: www.facebook.com/3Zinnen
|
SCHMUGGLERRUNDE (Austria/Szwajcaria)
Pętla w ośrodku Ischgl / Samnaun także została wytyczona niedawno. Poświęcona jest... przemytnikom, którzy swego czasu byli w tym regionie bardzo aktywni. Wszystko za sprawą strefy wolnocłowej w szwajcarskim Samnaun. Towary szmuglowali oni właśnie na nartach. Obecnie to doskonała okazja do poznania regionu. Schmugglerrunde to trzy szlaki - złoty, srebrny i brązowy. Na pokonanie tego najdłuższego trzeba sobie zarezerwować około 4 godzin. Trzeba przejechać 38 kilometrów a różnica wzniesień wynosi 6.500 metrów.
Schmugglerrunde w ośrodku narciarskim Ischgl / Samnaun
foto: www.facebook.com/ischgl.paznaun
|
KÖNIGSTOUR (Austria)
Runda ośrodka narciarskiego Hochkönig, u podnóża szczytu o tej nazwie. Najlepiej rozpocząć ją albo w miejscowości Muhlbach albo w Maria Alm. Zasada jest prosta, z jednego miasteczka docieramy do drugiego, następnie udajemy się w drogę powrotną. Dzięki temu pokonujemy prawie wszystkie, najciekawsze trasy regionu. To w sumie 32 kilometry nartostrad, 6.700 metrów różnicy wzniesień i około 3,5 godziny wspaniałego narciarstwa.
Konigstour w ośrodku narciarskim Hochkönig
foto: www.facebook.com/hochkoenig.at
|
SKICIRCUS RUNDE (Austria)
Bardzo długa runda w ośrodku narciarskim SkiCircus Saalbach-Hinterglemm-Leogang-Fieberbrunn. Do pokonania są aż 72 kilometry nartostrad, 12.500 metrów różnicy wzniesień a czas potrzebny do przejechania całej pętli to, w zależności od umiejętności, od 5,5 do 7 godzin. Runda okrąża cały resort, trzeba więc bardzo pilnować czasu, w przypadku spóźnienia się na wyciąg, pozostania na przykład w Fieberbrunn gdy mieszka się w Hinterglemm, trzeba liczyć się ze sporymi wydatkami na taksówkę i bardzo długą drogą powrotną.
Ośrodek narciarski Saalbach-Hinterglemm-Leogang-Fieberbrunn
foto: www.facebook.com/skicircus
|
Ośrodek wydaje się być cudowny. Kupiłem w tym roku nową deskę snowboardową na https://www.snowshop.pl/ na wyprzedażach i Szukam właśnie miejsc na luty na wyjazd na stok. Myślę właśnie nad Austrią, ale to zobaczymy jak wyjdzie
OdpowiedzUsuń