Ośrodek narciarski Schoneben
foto: www.facebook.com/schoeneben
|
Największym i najbardziej znanym resortem położonym na przełęczy Reschenpass jest austriacki ośrodek Nauders. Po drugiej stronie granicy znajdują się w tej chwili dwie stacje. Nieco większy i zdecydowanie lepiej oceniany Schoneben, niewielki Haider Alm i malutki Maseben. Do tej pory więcej turystów przyciągał ośrodek austriacki, stąd w głowach Włochów od dłuższego czasu układał się plan podjęcia skutecznej rywalizacji z lokalnym konkurentem. Teraz projekt nabiera realnych rozmiarów.
Ośrodek narciarski Haider Alm
foto: www.facebook.com/schoeneben
|
Sięgnięto po najprostsze rozwiązanie - postanowiono się połączyć. Już niedługo ośrodki Schoneben oraz Haider Alm staną się jedną, całkiem dużą stacją narciarską. Projekt fuzji został już przedłożony wszystkim zainteresowanym instytucjom i póki co dla inwestycji zapalone jest zielone światło. Jeżeli nic nie wysypie się na ostatniej prostej, już wkrótce narciarze i snowboardziści powinni mieć do dyspozycji całkiem duży resort. Wydaje się to bardzo realne ponieważ mieszkańcy i lokalne władze są bardzo zdeterminowani do przeprowadzenia fuzji.
Ośrodek narciarski Schoneben
foto: www.facebook.com/schoeneben
|
Póki co oba resorty działają oddzielnie. Co oferują? Schoneben zbiera całkiem wysokie noty i jest lubiany przez narciarzy i snowboardzistów. To w sumie 40 kilometrów nartostrad, głównie tych niebieskich, a także 6 bardzo nowoczesnych wyciągów. Tamtejszy snowpark uznawany jest za jeden z najlepszych w całych Alpach. Haider Alm jest nieco mniejszy, oferuje 20 kilometrów tras, są one jednak trudniejsze niż u sąsiada. To także 5 wyciągów, jednak nie są one zbyt nowoczesne i komfortowe. Jest za to wyżej, nartostrady sięgają 2600 m.n.p.m. Ceny są bardzo przystępne. W obu stacjach jednodniowy karnet w wysokim sezonie kosztuje 41 euro.
Ośrodek narciarski Schoeneben
foto: www.facebook.com/reschenpass
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz