środa, 24 marca 2021

Nietypowa akcja austriackiego resortu. Kup fragment wyciągu, pomóż dzieciom

Na nietypowy pomysł wpadli właściciele austriackiego ośrodka narciarskiego Ski Arlberg. Przy okazji wymiany dwóch leciwych wyciągów, postanowili zaproponować fanom narciarstwa zakup fragmentów demontowanych kolejek. Ma to być przede wszystkim pamiątka ale cel również jest szczytny.

Są tu jacyś chętni na gondolę?
foto: www.facebook.com/ruefirestaurant


WYCIĄG NA SPRZEDAŻ

Co zrobić ze zdemontowanym wyciągiem? To pytanie zadaje sobie wielu właścicieli ośrodków narciarskich, którzy decydują się na modernizację swojej infrastruktury. Dominują dwa rozwiązania. W przypadku gdy usuwany wyciąg nie jest jeszcze taki stary, łatwo go sprzedać do któregoś z bardziej zacofanych infrastrukturalnie krajów. Wiele starszych kolejek z Austrii, Włoch, Niemiec czy Szwajcarii, znajduje nowych nabywców w Czechach, na Słowacji, w Polsce, Bułgarii, Rumunii czy krajach byłej Jugosławii. Dla sprzedających to szansa na pozbycie się problemu i zarobienie gotówki pokrywającej częściowo nową inwestycję. Dla kupującego to szansa na zdobycie po promocyjnej cenie wciąż sprawnego wyciągu. Gdy jednak demontowana infrastruktura ma już nieco więcej lat, najpopularniejszym sposobem jej pozbycia się jest po prostu złomowanie. Czasami jednak resorty wpadają na nietypowe i bardzo oryginalne pomysły. Świeży przykład pochodzi z austriackiego ośrodka Ski Arlberg, gdzie fragmenty mocno wyeksploatowanych kolejek postanowiono sprzedać miłośnikom wyciągów i pamiątek narciarskich.

Gondola Rüfikopf przechodzi na zasłużoną emeryturę
foto: www.facebook.com/ruefirestaurant


KTO CHCE GONDOLĘ?

W Arlbergu wystosowano do fanów narciarstwa aż dwie propozycje. Pierwsza jest dość sporego kalibru. Dotyczy dużej gondoli Rüfikopf-Seilbahn II a na sprzedaż są dwie duże kabiny, mogące na pokład zabrać do 80 osób. Woziły one turystów od 1988 roku ale w końcu postanowiono je wymienić, wśród narciarzy nie brakuje osób z dużym sentymentem dla takich wyciągów, stąd ze sprzedażą nie powinno być większych problemów. Gabaryty są niemałe, jedna kabina ma 6,4 metra długości, 3,2 metra szerokości oraz 2,4 wysokości, swoje również waży a odebrać trzeba ją samemu w Lech am Arlberg. Jak zapewnia ośrodek doskonale nadaje się ona do ustawienia w ogródku, na placu zabaw albo w jako element wystroju restauracji. Ponoć w tym przypadku wyobraźnia nie ma granic. Niestety cena za sztukę nie została podana do wiadomości publicznej i aby zapoznać się z dokładną ofertą należy zgłosić się bezpośrednio do Bergbahnen Lech. Ponoć zainteresowanie jest całkiem spore.

Gondola Rüfikopf wystawiona została na sprzedaż
foto: www.facebook.com/lechzuers


W SZCZYTNYM CELU

Propozycja numer dwa wystosowana została do szerszego grona odbiorców. Na sprzedaż wystawiono krzesła demontowanego wyciągu Zugerbergbahn. Dwuosobowa kanapa przewiozła w sumie 15 milionów gości i przepracowała 33 996 godzin, postanowiono więc, że to zdecydowanie wystarczy. Wkrótce zostanie ona zastąpiona nowoczesną, dziesięcioosobową gondolą, fragmenty starego wyciągu szukają nowych właścicieli. Co ciekawe odzew był bardzo duży, w ciągu kilku dni nowych nabywców znalazło kilkadziesiąt krzeseł a jak zapewniają właściciele resortu kolejnych zapytań nie brakuje. Co ciekawe kupując krzesło można jednocześnie pomóc dzieciom. Każdy taki fragment demontowanej kanapy kosztuje 480 euro, z czego 100 euro przekazywane jest na konto fundacji zajmującej się pomocą dzieciom chorym na raka w Tyrolu i Vorarlbergu. Także w tym przypadku w Arlbergu zapewniają, że takie krzesło znajdzie wiele zastosowań i z pewnością będzie sporą atrakcją niejednego ogródka.

Okolice górnej stacji krzesła Zugerbergbahn
foto: www.facebook.com/zugarlberg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz