środa, 31 marca 2021

Narciarskie ostatki w Schladming. Dobre warunki na zakończenie kiepskiego sezonu

Więcej śniegu i zdecydowanie mniej narciarzy niż zwykle. Tak wyglądają ostatnie dni sezonu zimowego w popularnym austriackim ośrodku Schladming - 4 Berge Skischaukel. Wyciągi pracować będą jeszcze do poniedziałku, jednak już teraz pojawiają się pierwsze podsumowania.

Ośrodek narciarski Schladming - 4 Berge Skischaukel
foto: www.facebook.com/PlanaiSchladming


WCIĄŻ DUŻO ŚNIEGU

Warunki narciarskie w najpopularniejszym resorcie Styrii wciąż są bardzo dobre. Chociaż to już ostatni dzień marca, to w okolicach Schladming, Haus, Rohrmoos, Pichl i Gleiming wciąż leży mnóstwo śniegu. W wyższych partiach ośrodka to nawet 185 centymetrów białego puchu, z kolei w dolinach pomiary wskazują nawet 90 centymetrów. To sporo, zwłaszcza, że temperatury już iście wiosenne a mówimy o stacji, która jak na Alpy, wcale nie jest położona przesadnie wysoko - najwyższy punkt to w końcu "tylko" 2.015 m.n.p.m. Pod względem warunków narciarskich jest więc doskonale, co pozwala bez przeszkód doprowadzić sezon do końca. Po raz ostatni wyciągi na Planaiu, w Hochwurzen, Hauser Kaibling i Reiteralm, ruszą w najbliższy poniedziałek, więc dla okolicznych miłośników białego szaleństwa to już ostatnia szansa by wykorzystać sprzyjającą aurę i poszusować po wyjątkowo pustych stokach. Co oczywiste pod względem frekwencji, ten sezon w Schladming i okolicach nie należał do udanych.

Ośrodek narciarski Schladming - 4 Berge Skischaukel
foto: www.facebook.com/PlanaiSchladming


SŁABA FREKWENCJA

Pod względem frekwencji, ośrodek 4 Berge Skischaukel nie różnił się znacząco od innych austriackich resortów. Ogólnie rzecz biorąc zanotowano 85-90% spadek liczby narciarzy i snowboardzistów, co w wielu stacjach było po prostu normą. Początek był jeszcze bardzo przyzwoity, w grudniu tłoku oczywiście nie było, jednak wyciągi nie jeździły puste. To się zmieniło w połowie stycznia i od tego momentu zdarzały się dni, gdy na stokach ciężko było spotkać innych narciarzy. Trzeba podkreślić, że mimo trudnych momentów ośrodek do swoich obowiązków podchodził bardzo profesjonalnie, cały czas pozostając w krajowej czołówce pod względem ilości przygotowanych nartostrad. Tak jest zresztą do dziś. W tej chwili w Schladming i okolicach można skorzystać z 82 kilometrów nartostrad (w całym resorcie są 123 kilometry), co jest w tej chwili piątym wynikiem w całej Austrii i oczywiście najlepszym w Styrii. Uruchomionych jest aż 28 wyciągów i wciąż zapewnione są narciarskie połączenia pomiędzy poszczególnymi częściami składowymi stacji. Władze ośrodka mają nadzieję, że w ostatnich dniach sezonu frekwencja znów nieco się poprawi, chociaż na znaczący wzrost już nikt nie liczy.

Ośrodek narciarski Schladming - 4 Berge Skischaukel
foto: www.facebook.com/PlanaiSchladming


Z MYŚLĄ O PRZYSZŁOŚCI

Słaba frekwencja i mocno problematyczny cały sezon wszystkich w Schladming mocno zabolał. Przed obecną zimą po raz kolejny poczyniono znaczące inwestycje, wybudowano między innymi dwa bardzo nowoczesne wyciągi krzesełkowe - Schoberbahn i Lärchkogelbahn. Wiadomo więc, że trochę to potrwa zanim się one zwrócą. Tymczasem resort już myśli o następnych projektach. W planie jest budowa trzech kolejnych wyciągów, w tym wygodniejszego połączenia Schladming z częścią Rohrmoos. Na razie dla bezpieczeństwa nie są podawane konkretne daty, jednak według zapewnień władz stacji, plany nie zostaną zmodyfikowane. Przede wszystkim jednak, wszyscy koncentrują się na sezonie letnim, który znów może przebiegać dwojako. W zależności od panujących obostrzeń może być on równie intensywny jak poprzednie lato (w całej Austrii było zdecydowanie więcej turystów niż zwykle), albo tak samo kiepskie jak kończąca się zima, choć takiego czarnego scenariusza nikt, nie tylko w Schladming, nie bierze już pod uwagę.

Ośrodek narciarski Schladming - 4 Berge Skischaukel
foto: www.facebook.com/PlanaiSchladming

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz