poniedziałek, 2 listopada 2020

Limity turystów i rezerwacje miejsc w gondolach. Ośrodki walczą z pandemią

Coraz mniej otwartych ośrodków narciarskich pozostaje na narciarskiej mapie Europy. W Austrii, Niemczech, Francji i Włoszech (poza Południowym Tyrolem) sezon musiał zostać przerwany z powodu ogólnokrajowych decyzji. Te resorty, które jeszcze są czynne robią co mogą aby taki stan rzeczy utrzymał się jak najdłużej.

Jeden z wyciągów w ośrodku narciarski Schnalstaler Gletscher
foto: www.facebook.com/schnalstalergletscherbahnen

LIMITOWANA ROZRYWKA

Gdy latem ośrodki narciarskie opracowywały plan na "koronawirusowy" sezon zimowy głośno zapowiadano, że o ograniczeniu przepustowości wyciągów nie może być mowy. Już wiadomo, że w wielu miejscach to się nie uda, co więcej, limitowana jest liczba gości, którzy w ciągu jednego dnia mogą skorzystać z oferty resortów. Przykładem może być lodowiec Schnalstaler / Val Senales położony w Południowym Tyrolu. Wyciągi cały czas pracują, jednak maksymalna liczba narciarzy i snowboardzistów w ciągu jednego dnia może wynieść maksymalnie 1500 osób. Z kolei duża gondola wywożąca turystów na teren narciarski może być wypełniona co najwyżej w 50%, a więc zamiast 80 osób, przewozi tylko 40. Dodatkowo kluby narciarskie, chętnie korzystające z oferty regionu nie mogą zaczynać treningów w tym samym czasie.

Ośrodek narciarski Schnalstaler Gletscher
foto: www.facebook.com/schnalstalergletscherbahnen


ZAREZERWOWANA GONDOLA

Limit turystów obowiązuje również w szwajcarskim ośrodku Gemsstock - Andermatt. Tam, żeby pojeździć trzeba najpierw zarezerwować miejsce w gondoli i liczyć na to, że znajdzie się wśród 1000 szczęśliwców. Dla porównania, w szczytowym okresie poprzedniego sezonu resort odwiedzało nawet dwa razy więcej gości. Pojemność głównej gondoli została zredukowana do 75%. Rezerwacja miejsc w głównej mierze odbywa się online, goście wybierają dogodną godzinę i o wybranej porze muszą stawić się w dolnej stacji, jeżeli się spóźnią, miejsce przepada. Zaledwie 20% miejsc można "nabyć" osobiście w kasie głównej. Pozostali chętni mogą co najwyżej zostać wpisani na listę rezerwową i czekać aż komuś przepadnie miejsce. Chociaż system wydaje się nieco skomplikowany to władze ośrodka zapewniają, że pierwszy weekend sezonu pod tym względem był bardzo udany.

Ośrodek narciarski SkiArena Andermatt-Sedrun
foto: www.facebook.com/SkiArenaAndermattSedrun


TYLKO W MASECZCE

Co bardzo ważne wstęp do gondoli i uprawnienie do korzystania z wszystkich innych wyciągów mają wyłącznie osoby zasłaniające nos i usta. To zresztą reguła obowiązująca w tym roku w praktycznie każdym ośrodku narciarskim Europy. Brak maseczki (lub czegoś ją zastępującego) spowoduje wyproszenie z wyciągu. Do pilnowania tego przepisu zostali już oddelegowani dodatkowi pracownicy i z resortów docierają głosy, że żadna kolejka nie ruszy, dopóki wszyscy jej pasażerowie nie będą respektować obowiązujących przepisów. Dodatkowo w kolejce trzeba zachować przynajmniej metr odstępu od innych narciarzy.

Ośrodek narciarski SkiArena Andermatt - Sedrun
foto: www.facebook.com/SkiArenaAndermattSedrun

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz