Jak wiadomo Szwecja przyjęła zupełnie inną strategię walki z koronawirusem niż zdecydowana większość krajów świata. Także teraz gdy mnóstwo resortów Europy ma przymusową przerwę, tam nikt nie myśli o zamykaniu ośrodków narciarskich. Dzięki temu ten sezon może się okazać dla szwedzkich stacji doskonały bo turyści już rezerwują miejsca w hotelach. A gdzie dokładnie warto się wybrać?
Ośrodek narciarski Åre foto: www.facebook.com/SkiStarAre |
Åre
Absolutny numer jeden jeżeli chodzi o szwedzkie narciarstwo. Największy, najlepszy, najbardziej znany, można tak wymieniać jeszcze dłuższy czas. Ośrodek narciarski Åre składa się tak naprawdę z dwóch części połączonych ze sobą wyciągami - By i Björnen, w sumie to 91 kilometrów tras, w większości niebieskich i czerwonych, czarne jednak też się znajdą i to nie byle jakie bo przecież w Åre regularnie organizowane były zawody Pucharu Świata a nawet jego finały, o Mistrzostwach Świata nawet nie wspominając. Nartostrady nie dość, że bardzo przyjemne, są dodatkowo jeszcze bardzo malownicze bo resort położony jest nad jeziorem Åresjön i rozciąga się aż do wysokości 1.274 m.n.p.m., co jak na Szwecję nie jest wynikiem złym. Turystów wozi 31 wyciągów, jednak to właśnie infrastruktura jest największą bolączką stacji. Obok nowiutkich krzeseł funkcjonuje też niestety sporo orczyków a nie brakuje też przestarzałych gondoli. Władze resortu starają się jednak stale modernizować swoje kolejki, dzięki czemu sytuacja w ostatnich latach i tak się poprawiła. Åre położone jest w środkowo-zachodniej części kraju, około 90 kilometrów od Östersund, 600 kilometrów od Sztokholmu i 170 kilometrów od norweskiego Trondheim. Jak na tak dobry resort cena karnetu jest bardzo przystępna. Jednodniowy skipass w wysokim sezonie kosztuje 464 korony szwedzkie czyli w przeliczeniu jakieś 45 Euro.
Ośrodek narciarski Åre foto: www.facebook.com/SkiStarAre |
Åre By - mapa narciarska |
Åre Björnen - mapa narciarska |
Idre Fjäll
Ośrodek narciarski Idre Fjäll zawsze może pochwalić się faktem, że sezon tam trwa bardzo długo. Można wręcz powiedzieć - zaskakująco długo. Z reguły wyciągi ruszają tam już pod koniec października a sezon kończy się na początku maja. To wszystko na wysokościach nieprzekraczających 890 m.n.p.m. Główną przyczyną na pewno nie jest położenie geograficzne bo Idre Fjäll zlokalizowane jest 300 kilometrów na południe od wspomnianego Åre. Ośrodek znajduje się 8 kilometrów od miasta Idre i około 450 kilometrów od Sztokholmu. Na turystów czeka tam 41 kilometrów nartostrad, głównie tych czerwonych chociaż ta najbardziej znana trasa ma kolor czarny. Nazywa się Chocken i chociaż ma tylko 500 metrów, to uznawana jest za jedną z najbardziej stromych w całej Skandynawii. Narciarze i snowboardziści do swojej dyspozycji mają 22 wyciągi, nie ma niestety żadnej gondoli, za to jest aż 18 orczyków. Do tego są cztery krzesła, w tym trzy to wyprzęgane "szóstki", więc tragedii nie ma. Za karnet obowiązujący przez jeden dzień trzeba zapłacić 440 koron, czyli jakieś 43 Euro.
Ośrodek narciarski Idre Fjäll foto: www.facebook.com/idrefjall |
Ośrodek narciarski Idre Fjäll - mapa narciarska |
Ośrodki narciarskie wokół Sälen
Zamieszkiwane przez około 500 stałych mieszkańców miasteczko Sälen to zaskakująco ważny punkt na narciarskiej mapie Szwecji. Nie dość, że to właśnie tam ma miejsce start słynnego Biegu Wazów, to jeszcze w pobliżu znajdują się dwa bardzo dobre ośrodki narciarskie. Sälen położone jest tylko kilka kilometrów od granicy z Norwegią i jakieś 400 kilometrów od Sztokholmu a wspomniane resorty zlokalizowane są w promieniu 15 kilometrów. Bliższy lecz nieco mniejszy jest ośrodek Lindvallen/Högfjället. To 42 kilometry nartostrad, przede wszystkich tych koloru niebieskiego, zlokalizowanych na stokach gór Hemfjället i Sälfjället. Najwyższy punkt to co prawda jedynie 887 m.n.p.m. ale śniegu nie brakuje prawie nigdy. Turystów wozi imponująca liczba 49 wyciągów, jednak aż 45 z nich to orczyki, uzupełniane przez cztery krzesła, w tym trzy wyprzęgane. Drugi z resortów to Tandådalen/Hundfjället, oferujący 45 kilometrów nartostrad, które są dużo bardziej zróżnicowane niż w przypadku drugiej ze stacji. Trasy rozciągają się do wysokości 872 m.n.p.m. Tu także sporo jest wyciągów - aż 40. I tu także zdecydowaną większość stanowią orczyki - jest ich aż 35, do tego pięć krzeseł, w tym cztery wyprzęgane. Ośrodki wokół Sälen oferują wspólny skipass, dzięki czemu przy dłuższym pobycie, oba można poznać całkiem dobrze. Cena jednodniowego karnetu wynosi 475 koron, czyli jakieś 46 Euro.
W okolicy Sälen znajdziemy sporo przyjemnych tras foto: www.facebook.com/SkiStarSalen |
Ośrodek narciarski Tandådalen/Hundfjället - mapa narciarska |
Ośrodek narciarski Lindvallen/Högfjället - mapa narciarska |
Vemdalsskalet
Niewielki ośrodek położony w pobliżu miejscowości Vemdalen w środkowo-zachodniej Szwecji. Oferuje 18 kilometrów bardzo ciekawych i bardzo zróżnicowanych nartostrad, które chwalone są przez miłośników sportów zimowych, nie tylko ze Skandynawii. Turystów wozi 10 wyciągów, sześć orczyków i cztery nowiutkie, sześcioosobowe kanapy więc pod względem infrastruktury jest naprawdę przyzwoicie. Na trasach położonych do 946 m.n.p.m. można jeździć od początku listopada do początku maja. Za karnet obowiązujący przez jeden dzień wysokiego sezonu trzeba zapłacić 475 koron, czyli około 46 Euro. Chociaż wymienione tu ośrodki uznawane są za najlepsze w kraju, Szwecja może pochwalić się dużo większa liczbą porządnych stacji narciarskich. Sporą popularnością w kraju cieszą się także większe, choć często nie tak nowoczesne jak Vemdalskallet resorty. Wielu turystów odwiedza chociażby Tänndalen (38 kilometrów tras), Kläppen (32 kilometry), Stöten (32 kilometry) czy Hemavan (30 kilometrów nartostrad).
Ośrodek narciarski Vemdalsskalet foto: www.facebook.com/vemdalen |
Ośrodek narciarski Vemdalsskalet - mapa narciarska |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz