środa, 24 lutego 2021

Szwajcaria na pełnych obrotach - raport narciarski

Szwajcaria jest bez wątpienia największym wygranym obecnego sezonu narciarskiego. Helweci są bardzo zadowoleni z przyjętej taktyki - ośrodki są otwarte, na frekwencję nie można narzekać, zakażeń nie przybyło a kraj odwiedziło wielu narciarzy, którzy do tej pory omijali go szerokim łukiem. Nic więc dziwnego, że to właśnie w Szwajcarii otwartych jest najwięcej ośrodków i tras.

Ośrodek narciarski Arosa - Lenzerheide
foto: www.facebook.com/Lenzerheide


LEPIEJ NIŻ DOBRZE

Chociaż wiadomo jak specyficzny jest to sezon, w Szwajcarii wszystko wydaje się toczyć zwykłem, lutowym rytmem. Czynne są praktycznie wszystkie ośrodki narciarskie w kraju, zdecydowana większość z nich oferuje miłośnikom sportów zimowych dziesiątki, jeżeli nie setki kilometrów tras. To w tej chwili zdecydowanie najlepsza narciarska destynacja w całej Europie. Szwajcarom opłaciło się ryzyko i odporność na krytykę ze strony sąsiadów. Resorty pracują normalnie, choć z dodatkowymi obostrzeniami sanitarnymi, hotele cały czas są otwarte a turyści nie są nieproszonymi gośćmi, w przeciwieństwie do wielu krajów Starego Kontynentu. Co prawda frekwencja jest nieco niższa niż w czasie "normalnego" sezonu, jednak uda się uniknąć wielomilionowych strat, jak to się ma w przypadku Austrii, Włoch czy Francji. W zestawieniu stacji z największą liczbą przygotowanych tras, Helweci dominują zdecydowanie a jedynym ośrodkiem spoza tego kraju w tej klasyfikacji, jest niezmiennie austriacki Skiwelt Wilder Kaiser - Brixental.

1. Les 4 Vallees (Szwajcaria)     -     390 kilometrów

2. Arosa - Lenzerheide (Szwajcaria)     -     211 kilometrów

3. Laax - Flims - Falera (Szwajcaria)     -     188 kilometrów

4. Les Portes du Soleil (tylko część szwajcarska)     -     187 kilometrów

5. Matterhorn Ski Paradise (tylko część szwajcarska)     -     167 kilometrów

6. St.Moritz - Corviglia (Szwajcaria)     -     132 kilometry

7. Crans-Montana (Szwajcaria)     -     125 kilometrów

8. Skiwelt Wilder Kaiser - Brixental (Austria)     -     122 kilometry

9. Corvatsch - Furtschellas (Szwajcaria)      -     120 kilometrów

    Mundaun - Surselva (Szwajcaria)     -     120 kilometrów

Ośrodek narciarski Les 4 Vallees
foto: www.facebook.com/Nendaz.ch


NIETYPOWY LUTY

Poza Szwajcarią porządnie pojeździć można również w Austrii, choć w tym przypadku korzystają wyłącznie miejscowi. Austriacka oferta w żaden jednak sposób nie przypomina tego, do czego przyzwyczajeni są miłośnicy sportów zimowych. Zaledwie 6 ośrodków narciarskich oferuje w tym momencie więcej niż 60 kilometrów przygotowanych tras. Poza wspomnianym Skiweltem są to jeszcze Mayrhofen, Schladming, Damüls Mellau, Nassfeld - Hermagor i Obertauern. Frekwencja na stokach wciąż jest dramatyczna i wiele wskazuje na to, że sezon zmierza ku końcowi. Poza Alpami panują wciąż bardzo przyzwoite warunki narciarskie a i wybór tras oraz resortów jest całkiem spory. Najlepiej jest obecnie w Szwecji, Andorze, Hiszpanii i Norwegii. Cały czas bardzo porządną ofertę przygotowują ośrodki Serbii, Bułgarii oraz Bośni i Hercegowiny.

1. Åre (Szwecja)     -     87 kilometrów

2. Grandvalira (Andora)     -     70 kilometrów

3. La Molina - Masella (Hiszpania)     -     68 kilometrów

4. Rosa Khutor (Rosja)     -     62 kilometry

5. Trysil (Norwegia)     -     58 kilometrów

6. Kopaonik (Serbia)     -     50 kilometrów

7. Borovets (Bułgaria)     -     49 kilometrów

8. Bukovel (Ukraina)     -     48 kilometrów

9. Sälen (Szwecja)     -     44 kilometry

10. Hemsedal (Norwegia)     -     43 kilometry

Ośrodek narciarski Åre
foto: www.facebook.com/SkiStarAre


STANOWCZO ZA CIEPŁO

Tak ciepłego lutego nie było już bardzo dawno. W ostatnich dniach w wielu alpejskich kurortach, zwłaszcza tych nieco niżej położonych, temperatura dochodziła do +20 stopni Celsjusza. W wyższych partiach gór nie miało to specjalnego wpływu na warunki śniegowe, w niższych biały puch topniał błyskawicznie. Na trasach śniegu jest jeszcze całkiem sporo, jednak w porównaniu z ostatnimi tygodniami ubyło go zdecydowanie, zwłaszcza w Austrii. Prognozy również nie są przesadnie optymistyczne, na horyzoncie wciąż słońce, wysokie temperatury i gdy już prognozowane są opady, przeważnie są to opady deszczu. Najlepsze warunki niezmiennie panują w Szwajcarii, gdzie białego puchu jest mnóstwo i pogoda nie powinna pokrzyżować planów miłośnikom białego szaleństwa, przynajmniej w najbliższych tygodniach.

1. Engelberg - Titlis (Szwajcaria)     -     485 centymetrów

2. Skiarena Andermatt - Sedrun (Szwajcaria)     -     460 centymetrów

3. Hintertuxer Gletscher (Austria)     -     370 centymetrów

4. Saas-Fee (Szwajcaria)     -     350 centymetrów

5. Lauchernalp (Szwajcaria)     -    330 centymetrów

6. Melchsee - Frutt (Szwajcaria)     -     320 centymetrów

7. Vals 3000 - Dachberg (Szwajcaria)     -     310 centymetrów

8. Laax - Flims - Falera (Szwajcaria)     -     305 centymetrów

9. Meiringen - Hasliberg (Szwajcaria)     -     281 centymetrów

10. Lienz - Zettersfeld (Austria)     -     280 centymetrów

Ośrodek narciarski Meiringen - Hasliberg
foto: www.facebook.com/meiringenhasliberg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz