Szwajcaria jest bez wątpienia największym wygranym obecnego sezonu narciarskiego. Helweci są bardzo zadowoleni z przyjętej taktyki - ośrodki są otwarte, na frekwencję nie można narzekać, zakażeń nie przybyło a kraj odwiedziło wielu narciarzy, którzy do tej pory omijali go szerokim łukiem. Nic więc dziwnego, że to właśnie w Szwajcarii otwartych jest najwięcej ośrodków i tras.
Ośrodek narciarski Arosa - Lenzerheide foto: www.facebook.com/Lenzerheide |
LEPIEJ NIŻ DOBRZE
Chociaż wiadomo jak specyficzny jest to sezon, w Szwajcarii wszystko wydaje się toczyć zwykłem, lutowym rytmem. Czynne są praktycznie wszystkie ośrodki narciarskie w kraju, zdecydowana większość z nich oferuje miłośnikom sportów zimowych dziesiątki, jeżeli nie setki kilometrów tras. To w tej chwili zdecydowanie najlepsza narciarska destynacja w całej Europie. Szwajcarom opłaciło się ryzyko i odporność na krytykę ze strony sąsiadów. Resorty pracują normalnie, choć z dodatkowymi obostrzeniami sanitarnymi, hotele cały czas są otwarte a turyści nie są nieproszonymi gośćmi, w przeciwieństwie do wielu krajów Starego Kontynentu. Co prawda frekwencja jest nieco niższa niż w czasie "normalnego" sezonu, jednak uda się uniknąć wielomilionowych strat, jak to się ma w przypadku Austrii, Włoch czy Francji. W zestawieniu stacji z największą liczbą przygotowanych tras, Helweci dominują zdecydowanie a jedynym ośrodkiem spoza tego kraju w tej klasyfikacji, jest niezmiennie austriacki Skiwelt Wilder Kaiser - Brixental.
1. Les 4 Vallees (Szwajcaria) - 390 kilometrów
2. Arosa - Lenzerheide (Szwajcaria) - 211 kilometrów
3. Laax - Flims - Falera (Szwajcaria) - 188 kilometrów
4. Les Portes du Soleil (tylko część szwajcarska) - 187 kilometrów
5. Matterhorn Ski Paradise (tylko część szwajcarska) - 167 kilometrów
6. St.Moritz - Corviglia (Szwajcaria) - 132 kilometry
7. Crans-Montana (Szwajcaria) - 125 kilometrów
8. Skiwelt Wilder Kaiser - Brixental (Austria) - 122 kilometry
9. Corvatsch - Furtschellas (Szwajcaria) - 120 kilometrów
Mundaun - Surselva (Szwajcaria) - 120 kilometrów
Ośrodek narciarski Les 4 Vallees foto: www.facebook.com/Nendaz.ch |
NIETYPOWY LUTY
Poza Szwajcarią porządnie pojeździć można również w Austrii, choć w tym przypadku korzystają wyłącznie miejscowi. Austriacka oferta w żaden jednak sposób nie przypomina tego, do czego przyzwyczajeni są miłośnicy sportów zimowych. Zaledwie 6 ośrodków narciarskich oferuje w tym momencie więcej niż 60 kilometrów przygotowanych tras. Poza wspomnianym Skiweltem są to jeszcze Mayrhofen, Schladming, Damüls Mellau, Nassfeld - Hermagor i Obertauern. Frekwencja na stokach wciąż jest dramatyczna i wiele wskazuje na to, że sezon zmierza ku końcowi. Poza Alpami panują wciąż bardzo przyzwoite warunki narciarskie a i wybór tras oraz resortów jest całkiem spory. Najlepiej jest obecnie w Szwecji, Andorze, Hiszpanii i Norwegii. Cały czas bardzo porządną ofertę przygotowują ośrodki Serbii, Bułgarii oraz Bośni i Hercegowiny.
1. Åre (Szwecja) - 87 kilometrów
2. Grandvalira (Andora) - 70 kilometrów
3. La Molina - Masella (Hiszpania) - 68 kilometrów
4. Rosa Khutor (Rosja) - 62 kilometry
5. Trysil (Norwegia) - 58 kilometrów
6. Kopaonik (Serbia) - 50 kilometrów
7. Borovets (Bułgaria) - 49 kilometrów
8. Bukovel (Ukraina) - 48 kilometrów
9. Sälen (Szwecja) - 44 kilometry
10. Hemsedal (Norwegia) - 43 kilometry
Ośrodek narciarski Åre foto: www.facebook.com/SkiStarAre |
STANOWCZO ZA CIEPŁO
Tak ciepłego lutego nie było już bardzo dawno. W ostatnich dniach w wielu alpejskich kurortach, zwłaszcza tych nieco niżej położonych, temperatura dochodziła do +20 stopni Celsjusza. W wyższych partiach gór nie miało to specjalnego wpływu na warunki śniegowe, w niższych biały puch topniał błyskawicznie. Na trasach śniegu jest jeszcze całkiem sporo, jednak w porównaniu z ostatnimi tygodniami ubyło go zdecydowanie, zwłaszcza w Austrii. Prognozy również nie są przesadnie optymistyczne, na horyzoncie wciąż słońce, wysokie temperatury i gdy już prognozowane są opady, przeważnie są to opady deszczu. Najlepsze warunki niezmiennie panują w Szwajcarii, gdzie białego puchu jest mnóstwo i pogoda nie powinna pokrzyżować planów miłośnikom białego szaleństwa, przynajmniej w najbliższych tygodniach.
1. Engelberg - Titlis (Szwajcaria) - 485 centymetrów
2. Skiarena Andermatt - Sedrun (Szwajcaria) - 460 centymetrów
3. Hintertuxer Gletscher (Austria) - 370 centymetrów
4. Saas-Fee (Szwajcaria) - 350 centymetrów
5. Lauchernalp (Szwajcaria) - 330 centymetrów
6. Melchsee - Frutt (Szwajcaria) - 320 centymetrów
7. Vals 3000 - Dachberg (Szwajcaria) - 310 centymetrów
8. Laax - Flims - Falera (Szwajcaria) - 305 centymetrów
9. Meiringen - Hasliberg (Szwajcaria) - 281 centymetrów
10. Lienz - Zettersfeld (Austria) - 280 centymetrów
Ośrodek narciarski Meiringen - Hasliberg foto: www.facebook.com/meiringenhasliberg |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz