Nartomaniak: Czekając na ciepłe dni. Ośrodki narciarskie czynne tylko latem

Chociaż to raczej wyjątkowe przypadki, w Europie jest kilka ośrodków narciarskich, które zimą pozostają zamknięte, za to przystępują do pracy, gdy robi się ciepło. W tym roku takich resortów będzie nawet więcej niż zazwyczaj.

Ośrodek narciarski Passo dello Stelvio

foto: www.facebook.com/pirovanostelvio

KWESTIA DOJAZDU

Dlaczego ośrodki narciarskie postanawiają "odpuścić" sobie zimę i skupić się na narciarstwie w czasie kilku ciepłych miesięcy? Często powody są bardzo prozaiczne. Do niektórych stacji zimą po prostu nie da się dojechać ponieważ droga jest niebezpieczna i gdy leży sporo śniegu jest po prostu nieprzejezdna. Najlepszym przykładem jest włoskie Passo dello Stelvio. Przełęcz, doskonale znana fanom kolarstwa, to również miejsce, gdzie można przyjechać na narty lub snowboard. Resort położony jest 2.760 m.n.p.m., więc nic dziwnego, że nie tak łatwo tam dotrzeć. Trasy sięgają nawet 3.450 m.n.p.m. a do dyspozycji miłośników sportów zimowych jest 9 kilometrów nartostrad. Sezon na Passo dello Stelvio trwa z reguły od końca maja do początku listopada. W tym roku jest on planowany od 29.05 do 31.10, jednak wszystko zależy od sytuacji pandemicznej. Takie rozwiązanie jest bardzo korzystne dla tego resortu. Gdyby rozpatrywać go pod kątem czysto narciarskim, w zimie na pewno nie miałby szans skutecznie konkurować z innymi resortami w okolicy, jest trochę przestarzały i stosunkowo niewielki. Latem, gdy wybór stacji jest mały, jest on z kolei bardzo chętnie odwiedzany, zarówno przez trenujących tam zawodowców, jak i amatorów.

Ośrodek narciarski Passo dello Stelvio

foto: www.facebook.com/pirovanostelvio

SKANDYNAWSKI WYBÓR

Całkiem spory wybór ośrodków czynnych wyłącznie latem znajdą narciarze w Skandynawii. Zwłaszcza norweskie lodowce mają sporo do zaoferowania. Ośrodek Galdhøpiggen czynny jest od połowy maja do końca października i choć rozmiary ma niewielkie, zawsze przyciąga wielu chętnych. Warunki prawie zawsze są bardzo dobre, swoje robi położenie geograficzne, ważna jest również wysokość a ta, jak na te tereny jest bardzo przyzwoita. Stacja oferuje trasy położone 2.200 m.n.p.m., zresztą Galdhøpiggen to najwyższy szczyt całej Skandynawii. Tyle tylko, że jest on naprawdę malutki, to tylko 2 kilometry tras i jeden wyciąg. Od połowy maja do początku października trwa sezon w ośrodku Fonna Glacier, chyba najbardziej znanym "letnim" ośrodku w kraju. Z góry rozciągają się fantastyczne panoramy na okoliczne szczyty i fiordy, narciarze mają z kolei do dyspozycji 5 kilometrów tras i jeden wyciąg. To sprawia, że turystów zazwyczaj tam nie brakuje. Lodowiec Fonna znany jest również z tego, że w jego okolicy często leży kilka metrów śniegu i droga, nawet w maju, potrafi być z tego powodu całkowicie nieprzejezdna. Z norweskich stacji najkrócej trwa sezon w ośrodku Stryn. Tam wyciąg czynny jest od końca maja do początku sierpnia. Miłośnicy sportów zimowych mogą szusować po kilku trasach o łącznej długości 4 kilometrów. W tym roku oferta ośrodków czynnych wyłącznie latem będzie jednak bogatsza a przyczyną jest oczywiście trwająca pandemia.

Ośrodek narciarski Fonna Glacier

foto: www.facebook.com/visitfonna

WYJATKOWE LATO

Niektóre ośrodki obserwując rozwój sytuacji w czasie sezonu zimowego, podjęły decyzję by wszystkie swoje wysiłki skoncentrować na sezonie letnim, nawet jeśli do tej pory tego nie czyniły. Przykładem może być austriacki lodowiec Dachstein, który praktycznie "odpuścił" zimę, za to ma być otwarty pomiędzy 13 maja a 1 grudnia. W lecie czynne mają być również ośrodki, które do odwołania sezonu zimowego zmusiły krajowe przepisy. We Francji mają ruszyć wyciągi w Les 2 Alpes (od 5 czerwca do 29 sierpnia), Tignes - Val d'Isere (od 19 czerwca do 1 sierpnia) a być może także Les 3 Vallees (w okolicy Val Thorens). W Szwajcarii będzie można tradycyjnie jeździć w Zermatt (jak przystało na ośrodek całoroczny) a także Saas-Fee a w Austrii jak zawsze czynny będzie lodowiec Hintertux. Trzeba jednak pamiętać, że w tym ostatnim kraju wiele lodowców kontynuuje sezon i część zakończy pracę dopiero w czerwcu. Oczywiście to wszystko plany a tak naprawdę wszystko zależeć będzie od władz poszczególnych krajów i tego, czy tym razem na narciarstwo zezwolą.