Zgodnie z zapowiedziami i tym razem bez większych przeszkód, na Słowacji znów ruszyły wyciągi. Do pracy przystąpiły trzy ośrodki narciarskie. Mimo, że to już druga połowa kwietnia, warunki narciarskie wciąż nie są złe.
Ośrodek narciarski Štrbské Pleso - zdjęcie z wczoraj foto: www.facebook.com/VysokeTatryHoryZazitkov |
TRÓJKA W PRACY
Tym razem obyło się bez żadnych przykrych niespodzianek. Zgodnie z zapowiedziami, do pracy przystąpiły trzy słowackie ośrodki narciarskie. Poluzowanie przepisów sanitarnych pozwoliło uruchomić wyciągi i jeździć na nartach po raz pierwszy od wielu tygodni. Pierwsze trasy udostępniono już w poniedziałek w resorcie Roháče - Spálená Dolina, z kolei wczoraj miłośnicy sportów zimowych pojawili się w ośrodkach Jasna - Chopok oraz Štrbské Pleso. Frekwencja nie była zachwycające, jednak po pierwsze mowa o dniu powszednim, po drugie nie zachęcała pogoda. Słowackie stacje liczą na to, że w weekend pod kątem liczby narciarze będzie zdecydowanie lepiej. Chociaż to już 23 kwietnia, warunki są całkiem przyzwoite. W Štrbskim Plesie na nartostradach leży do 60 centymetrów śniegu, w Spálenej Dolinie 10 centymetrów mniej a na Chopoku grubość pokrywy śnieżnej sięga 40 centymetrów. Jak na ten okres i przewidywaną długość trwania sezonu, oferta narciarska jest całkiem bogata.
Ośrodek narciarski Roháče - Spálená Dolina - zdjęcie ze środy foto: www.facebook.com/rohacespalena |
KILOMETRY DLA NARCIARZY
Władze wszystkich trzech ośrodków robiły co mogły, by narciarzom i snowboardzistom udostępnić jak największą ilość tras. Wyszło całkiem nieźle. W Spálenej Dolinie przygotowano aż sześć z ośmiu dostępnych w tym resorcie nartostrad a ich całkowita długość wynosi 4600 metrów. Do tego uruchomiono trzy wyciągi, w tym najważniejsze w całej stacji sześcioosobowe krzesło, które uzupełniają dwa orczyki. Z kolei w Štrbskim Plesie miłośników sportów zimowych wożą dwa krzesła - Solisko Expres oraz Furkota a także orczyk Junior. Przygotowanych tras jest siedem a ich łączna długość wynosi ponad 7,5 kilometra. Ośrodek już ogłosił, że postara się pracować do 2 maja, chociaż jest to przede wszystkim uzależnione od warunków atmosferycznych. Wydaje się jednak, że nic nie powinno stanąć na przeszkodzie w osiągnięciu tego celu. Oczywiście zgodnie z zapowiedziami wszędzie niezbędny jest test, nie starszy niż wykonany 48 godzin przed pojawieniem się na stoku.
Ośrodek narciarski Štrbské Pleso - zdjęcie z wczoraj foto: www.facebook.com/VysokeTatryHoryZazitkov |
CHOPOK DAJE RADĘ
Oczywiście jak to już na Słowacji bywa, największy wybór mają narciarze i snowboardziści wybierający ofertę ośrodka Jasna - Chopok. Narciarzy i snowboardzistów wozi aż sześć wyciągów, w tym krzesła Záhradky - Rovná Hoľa, Biela Púť - Jasná, Jasná - Luková, Rovná Hoľa - Konský Grúň oraz Lúčky - Vyhliadka. Przygotowano 14 tras o łącznej długości prawie 15 kilometrów, jednak warunki są na tyle dobre, że wciąż można szusować również poza trasami, więc ta liczba automatycznie nieco wzrasta. Również trasy na Chopoku będą czynne przynajmniej do 2 maja, chociaż władze stacji mają ochotę pracować jak najdłużej, o ile oczywiście ilość śniegu na to będzie pozwalała. Najważniejsze, że udało się w końcu wystartować, i chociaż będzie to najkrótszy sezon w historii, uruchomienie wyciągów ma znaczenie symboliczne. Ma to być również zwieńczenie niezwykle smutnego sezonu, który jak wszyscy mają nadzieję, nigdy już się nie powtórzy.
Ośrodek narciarski Jasna - Chopok - zdjęcie z wczoraj foto: www.facebook.com/jasnanizketatry |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz