Niektórzy wciąż czekają i łudzą się, że nadejdą tej zimy jeszcze lepsze czasy dla narciarzy i snowboardzistów. Ci którzy mogą, starają się normalnie pracować mimo wielu przeciwności. Inni, nie widzą już sensu w oczekiwaniu i podejmują decyzje o odwołaniu całego sezonu.
Ośrodek narciarski Schöneck foto: www.facebook.com/SkiweltSchoeneck |
KAPITULACJA
Tak naprawdę wielu przedstawicieli środowiska narciarskiego nie ma pojęcia, co dalej będzie działo się z sezonem zimowym. W tej sytuacji bezprecedensowa jest jednak decyzja władz niemieckiej Saksonii. Tam sezon narciarski został definitywnie odwołany i niezależnie od decyzji rządu, wyciągi na terenie tego landu tej zimy już nie zostaną uruchomione dla miłośników białego szaleństwa. Oczywiście, akurat ten kraj związkowy nie jest specjalnie istotny dla europejskiego, a nawet niemieckiego narciarstwa, jednak takie podejście do całej sytuacji ma wymiar mocno symboliczny. W środowisku narciarskim (nie tylko zresztą niemieckim) panuje duża rezygnacja i pogodzenie się ze swoim losem. Co prawda wielu czeka jeszcze na rozwój sytuacji, jednak w Saksonii uznano, że w kontekście białego szaleństwa nic dobrego w tym sezonie nie może się już wydarzyć. Decyzja władz lokalnych oznacza, że wszystkie ośrodki narciarskie znajdujące się na jego terytorium pozostaną tej zimy definitywnie zamknięte.
Ośrodek narciarski Oberwiesenthal foto: www.facebook.com/kurort.oberwiesenthal |
INNI CZEKAJĄ
Inne niemieckie landy, jak również tamtejsze ośrodki narciarskie wstrzymują się jeszcze z podejmowaniem tak radykalnych decyzji. Trwa oczekiwanie na decyzje rządu. Aktualne przepisy mają obowiązywać do 7 lutego, jednak niemalże pewne jest, że obostrzenia zostaną przedłużone, być może nawet do początku kwietnia. Wtedy jasne stanie się, że sezon w całym kraju zakończy się, zanim jeszcze zdążył się rozpocząć. W Saksonii woleli jednak nie czekać. Jak przekonują politycy takie podejście do tematu ma stacjom narciarskim... pomóc. Politycy przekonują, że mogą one rozpocząć zliczanie straty i przygotowywać plan na kolejne miesiące, o ile w obecnej sytuacji przygotowywanie planów ma jakikolwiek sens. Wiadomo, że resorty oszczędzą nieco na sztucznym naśnieżaniu, ponieważ gdyby miały one pracować, chociażby w marcu, bez śniegu produkowano przez armatki na pewno by się nie obyło.
Ośrodek narciarski Oberwiesenthal foto: www.facebook.com/kurort.oberwiesenthal |
STRACONY SEZON
Wiadomo, że Saksonia nie jest przesadnie ważnym regionem pod względem narciarstwa. Trzeba jednak pamiętać, że znajduje się tam około 70 niewielkich ośrodków, które cały sezon muszą spisać na straty. Dla wielu najbliższe miesiące będą walką o przetrwanie, i tylko od wysokości pomocy ze strony państwa zależy, czy będą w stanie dotrwać do kolejnego sezonu. Największym i najbardziej znanym resortem landu jest ośrodek Oberwiesenthal, położony po sąsiedzku z czeską stacją Klinovec. Jeszcze niedawno istniały realne plany, by te dwa ośrodki połączyć wyciągami i trasami. Katastrofa tego sezonu sprawia, że prawdopodobnie ten projekt trzeba będzie na dłuższy czas odłożyć. Inne popularne stacje regionu to chociażby Schöneck, Rehefeld - Zaunhaus, Kegelberg - Erlbach, Eibenstock czy Klingenthal.
Ośrodek narciarski Oberwiesenthal foto: www.facebook.com/kurort.oberwiesenthal |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz