Na nic zdają się próby podejmowane przez włoskie środowisko narciarskie, politycy pozostają nieugięci i chcą bezwzględnego zamknięcia ośrodków narciarskich, przynajmniej do początku stycznia. Prowadzone w ostatnich godzinach rozmowy również nie przyniosły oczekiwanego rezultatu.
![]() |
Ośrodek narciarski Paganella foto: www.facebook.com/paganellaski |
NA NIC PLANY
Wiele wskazuje na to, że bardzo precyzyjny plan mający na celu umożliwienie jazdy na nartach w okresie świąteczno-noworocznym wyląduje w koszu. Chociaż północne regiony, a przede wszystkim narciarskie środowisko, miały spore nadzieje na przekonanie rządu, politycy pozostają głusi na wszelkie logiczne argumenty i nawet lokalne władze powoli oswajają obywateli z myślą, że na uruchomienie wyciągów będą musieli oni poczekać do przyszłego roku. Z kolei ci, którzy z narciarstwa się utrzymują już liczą starty, bo w tym sezonie będą one po prostu olbrzymie. Chociaż oficjalnie decyzja nie została jeszcze podjęta, znamy coraz więcej szczegółów, zarówno propozycji wystosowanej do rządzących przez ośrodki narciarskie, jak i kolejnych ograniczeń, które mają na celu zatrzymanie ludzi w domach.
![]() |
Ośrodek narciarski Klausberg foto: www.facebook.com/skiworldahrntal.it |
ROZMOWY OSTATNIEJ SZANSY
W ostatnich dniach trwały intensywne negocjacje przedstawicieli środowiska narciarskiego z włoskim rządem, chociaż można powiedzieć, że słowo "negocjacje" jest tutaj trochę na wyrost, bo politycy cały czas dają do zrozumienia, że o żadnym kompromisie nie ma mowy. Resortom bardzo zależało aby wyciągi mogły być uruchomione chociaż dla ludzi posiadających w danym regionie swój drugi dom lub apartament wakacyjny, a także dla turystów przyjeżdżających na kilka dni i zatrzymujących się w hotelach, przy całkowitym wyeliminowaniu narciarzy jednodniowych. Prawdopodobnie również w tej kwestii nie ma najmniejszej szansy na rozwiązanie optymistyczne dla narciarzy i snowboardzistów. Nikt nawet nie próbuje łudzić się, że resorty będą mogły przyjmować gości zagranicznych, na to przyjdzie prawdopodobnie poczekać jeszcze kilka tygodni.
![]() |
Ośrodek narciarski Carezza foto: www.facebook.com/CarezzaDolomites |
NIECH NIKT NIE PRZYJEŻDŻA
Włoskim politykom tak bardzo zależy na tym, żeby ludzie pozostali w domach, że wiele wskazuje również na to, że ludzie posiadający swój dom lub apartament np. w Lombardii a mieszkający na stale w Piemoncie, nie będą mogli do niego dotrzeć. W Italii ma obowiązywać zakaz przemieszczania się pomiędzy regionami, co sprawi, że nawet osoby mające w Alpach swoją nieruchomość, nie będą mieli możliwości by spędzić w niej ostatnie dni 2020 roku. Na razie to wszystko informacje nieoficjalne ale gdy w ostatnich wywiadach gubernator Południowego Tyrolu Arno Kompatscher cały czas powtarza, że region nie jest gotowy na uruchomienie wyciągów, chyba nie ma wątpliwości jaka decyzja zostanie za moment podjęta.
![]() |
Ośrodek narciarski Gitschberg - Jochtal foto: www.facebook.com/GitschbergJochtal.RioPusteria |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz